Na co dzień jestem normalnym mężczyzną (jeżeli taka definicja w ogóle istnieje). Mam cudowną żonę, chodzę do pracy, spotykam się ze znajomymi i rodziną. Posiadam różne zainteresowania, takie jak sport czy motoryzacja, ale również ogrodnictwo, jak i krawiectwo. W zasadzie niczym szczególnym się nie wyróżniam spośród wielu innych ludzi, jakich można spotkać w życiu.

Jednak co pewien czas uprawiam inne hobby i zmieniam swój wygląd oraz zachowanie. Do głosu dochodzi Sonia, można by rzec: moje alter ego, niczym Jekyll i Hyde. Jest ona integralną częścią mnie, nierozerwalną, nierozłączną. W zasadzie to cały czas ja tylko mój wygląd się zmienia.

Piszę o niej w trzeciej osobie, dlatego, że jest to bardziej wygodne, gdy opisuję moją drugą naturę. Nie mam na szczęście żadnych zaburzeń dysocjacyjnych tożsamości ani innych tego typu schorzeń. Jednak na tym blogu będę pisał jako Sonia, łatwiej dzięki temu będzie mi się „wczuć w klimat”. Chcę tutaj przedstawić po części, jak wygląda życie transwestyty (nieaktualne pojęcie), crossdressera, czy osoby transpłciowej (różne są definicje), czyli po prostu mężczyzny, który lubi damską ekspresję.

Mam nadzieję, że dzięki moim tekstom będę w stanie komuś pomóc, rozjaśnić temat, pokazać, że tacy ludzie istnieją i nikomu nie szkodzą. Serdecznie zapraszam do odwiedzania i czytania mojego bloga.